Jakiś kilka tygodni temu w sieci pojawiły się zdjęcia przedstawione poniżej tego tekstu , dzisiaj okazało się że fotografia przedstawia dość innowacyjny projekt ciągnika siodłowego który podjął się pierwszej pracy. Ciągnik przygotowała firma volvo.
Volvo już oficjalnie poinformowało świat iż jest to prototypowy projekt o nazwie Vera , który to rozpoczął intensywne testy w codziennym użytkowaniu. Ciągnik który nie wymaga kierowcy jest w 100% zautomatyzowany i zasilany prądem, ma pomóc w przewozie kontenerów na terenie centrum logistycznego DFDS i położonym nieopodal terminalem. Całość testów odbywa się na terenie portu w mieście Göteborgu . W projekt zaangażowało się same volvo ale też firma DFDS która to została oficjalnym partnerem projektu.
Kilka tygodni temu w sieci pojawiły się zdjęcia przedstawione poniżej. Dzisiaj okazało się, że fotografia przedstawia dość innowacyjny projekt ciągnika siodłowego, przygotowanego przez firmę Volvo.
Z ciekawostek jakich się dowiedzieliśmy , zanim Vera rozpoczęła pracę . Pewne przygotowania musiał przejść też cały port. Między innymi chodzi tutaj głownie o montaż automatycznych bramek na terminalach. W końcu na pokładzie Vera nie ma człowieka który ręcznie mógł by otworzyć takie bramki.
Volvo już oficjalnie poinformowało świat, że jest to prototyp o nazwie Vera, który rozpoczął intensywne testy w codziennym użytkowaniu na terenie portu w mieście Göteborg. Ciągnik nie wymaga kierowcy, jest w 100% zautomatyzowany i zasilany prądem, a jego zadaniem jest przewóz kontenerów po centrum logistycznym DFDS i położonym nieopodal terminalu. Oprócz Volvo w projekt zaangażowała się też firma DFDS i została oficjalnym partnerem.
Prędkość ciągnika ograniczono do 40km/h, co oczywiście nie jest wynikiem maksymalnych osiągów, postąpiono tak jedynie ze względu na bezpieczeństwo ludzi przebywających w porcie. Dodatkowo nad każdym ciągnikiem na terenie portu ma czuwać operator w wieży kontrolnej, tym samym znacznie ograniczając koszty zatrudnienia nowych pracowników.
Ciekawostką jest, że zanim Vera rozpoczęła pracę, musiano poczynić przygotowania w całym porcie. Między innymi zamontowano automatyczne bramki na terminalach, gdyż na pokładzie Vera nie ma człowieka, który mógłby otworzyć bramkę ręcznie.
Jak widzimy automatyzacja to kwestia czasu, ponieważ to juz drugi prototyp samochodu ciężarowego, który nie potrzebuje kierowcy. Poprzednio był to Einride T-Pod, przewożący ładunki dla firmy DB Schenker pochodzącej również ze Szwecji.
Co o tym sądzicie ?