W środę rano, na autostradzie A44 w Niemczech doszło do groźnego zdarzenia. Polski kierowca przeoczył korek tworzący się przed parkingiem Quast i najechał na samowyładowczy zestaw, kierowany przez 24-letniego obywatela Niemiec.
Chyba trudno o bardziej niebezpieczny pojazd do uderzenia w tył, niż załadowana naczepa samowyładowcza z pionowym tyłem. Kabina MAN-a TGX została po prostu całkowicie zmiażdżona.
Rozbitą ciężarówką MAN TGX kierował 37-letni kierowca z Polski. Przeżył wypadek prawdopodobnie tylko dlatego, że w ostatniej chwili odbił w lewo i to wystarczyło, by w zmiażdżonej kabinie utworzyła się przestrzeń niezbędna do przeżycia.
Strażacy wydobyli Polaka z wraku i trafił on na pokład ratunkowego helikoptera. Przetransportowano go do szpitala w Kassel, gdzie lekarze stwierdzili ciężkie i rozległe obrażenia. Na szczęście nie stwarzają one bezpośredniego zagrożenia dla jego życia.
Niemiecki kierowca drugiej ciężarówki uniknął jakichkolwiek obrażeń. Jednakże zapobiegawczo przetransportowano go do szpitala, w celu przeprowadzenia obserwacji. Wstępne szacunki szkód materialnych mówią o 110 tysiącach euro, natomiast korek do miejsca wypadku liczył ponad 10 kilometrów.